ADVERTISEMENT


This is an archived version of the site. It will not be updated again. Thank you for your interest.

SUPPORT US!

July 13, 2010

Ks. Maciej Zachara MIC - Obrzędy solennej Mszy papieskiej według Ordo Romanus I


Najstarszy znany opis Eucharystii w Rzymie pochodzi z Apologii św. Justyna męczennika (ok. 150). O rozwoju obrzędów Mszy świętej w ciągu następnych wieków wiemy bardzo mało, gdyż jedynym źródłem informacji są nieliczne wzmianki w różnych pismach z okresu IV – VII wieku. Kolejnym, niezwykle cennym dokumentem, dającym nam wyobrażenie o rzymskiej liturgii Mszy świętej, jest Ordo Romanus I z końca siódmego stulecia. Ordo było swego rodzaju przewodnikiem dla celebransa i pozostałych osób pełniących różne funkcje w liturgii. Do każdej czynności liturgicznej (liturgia Eucharystii, obrzędy Wielkiego Tygodnia, katechumenat, chrzest, oficjum, pogrzeb itd.) redagowano oddzielne ordo, z których kilkadziesiąt zachowało się do naszych czasów. Ordo Romanus I – choć stanowi bardzo dokładny opis uroczystej Mszy papieskiej, odprawionej w Bazylice Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej) w Rzymie, w Wielkanoc ok. 700 roku – pozwala jednak na zorientowanie się w obrzędach Mszy świętej w ogóle. Spróbujmy je pokrótce prześledzić.


Obrzędy wstępne


Na rozpoczęcie liturgii schola śpiewała psalm z antyfoną, zakończony doksologią Chwała Ojcu. Bezpośrednio potem wykonywano śpiew Kyrie eleison (Panie, zmiłuj się) oraz hymn Chwała na wysokości Bogu. Po hymnie następowało pozdrowienie ludu oraz kolekta. Śpiew Kyrie nie był uznawany, jak dziś, za element aktu pokuty. Kyrie eleison to greckie zawołanie na cześć nowego króla, okrzyk pochwalny i błagalny zarazem. W liturgii śpiew ten był skierowany oczywiście do Jezusa Chrystusa. Aklamację Kyrie oraz hymn Chwała na wysokości BoguOrdo Romanus I świadczy o istotnych zmianach, jakie zaszły od II wieku, gdyż św. Justyn nie wspominał o żadnych obrzędach przed czytaniami biblijnymi. Możemy dostrzec w OrdoChwała. włączono do Mszy w VI wieku. Obecność obrzędów wstępnych w liturgii Mszy świętej opisanej w elementy znane nam z dzisiejszych obrzędów wstępnych, jednak z pewnymi różnicami: nie ma wspólnego znaku krzyża na początku, nie ma aktu pokuty, a pozdrowienie ludu jest bezpośrednio przed kolektą, po hymnie


Liturgia słowa


W Ordo przewidziano przed Ewangelią tylko jedno czytanie, psalm responsoryjny oraz Alleluja (niektóre rękopisy zaznaczają, że Alleluja można opuścić). Ostatnim elementem liturgii słowa jest czytanie z Ewangelii. W powyższym opisie mogą nas uderzyć dwa braki: nie ma mowy o homilii (a przecież Ordo Romanus I to świadectwo uroczystej Mszy papieskiej w Wielkanoc!) ani o modlitwie wiernych. Oba te elementy wymieniał św. Justyn w swym opisie Eucharystii w II wieku. Czy to oznacza, że w pewnym momencie z nich zrezygnowano?


Trzeba pamiętać, że Ordo Romanus I to świadectwo pewnej konkretnej liturgii, a nie dokument normatywny, więc brak homilii w tym tekście nie oznacza jej całkowitego zaniku. Z drugiej strony jest rzeczą bardzo znamienną, że była w ogóle możliwa uroczysta Msza pontyfikalna w Wielkanoc bez homilii. Co do modlitwy wiernych, to wobec ubóstwa zachowanych świadectw i możliwości różnych interpretacji, opinie historyków są podzielone. Niektórzy sądzą, że modlitwa wiernych wyszła z użycia prawdopodobnie w VI wieku, a jej zanik trzeba interpretować jako świadectwo kryzysu uczestnictwa wiernych w liturgii. Inni są zdania, że obrządek rzymski, uformowany w IV wieku, w ogóle nie znał modlitwy wiernych w naszym rozumieniu tego słowa, a jej funkcję pełniły rozbudowane modlitwy wstawiennicze w Kanonie rzymskimi. Co do świadectwa św. Justyna trzeba pamiętać, że pochodzi ono z czasów, gdy jeszcze nie ukształtowały się poszczególne obrządki liturgiczne, dlatego nie można na jego podstawie wysnuć twierdzenia o istnieniu modlitwy wiernych w liturgii rzymskiej. Jednak jeśli nawet prawdziwa byłaby opinia, jakoby modlitwa wiernych była nieobecna ze względu na obecność modlitw wstawienniczych w Kanonie, to i tak kryzys uczestnictwa wiernych we Mszy świętej w VI wieku jest faktem. Już w tej epoce liturgia stawała się w coraz większym stopniu czynnością samego kleru.


Liturgia eucharystyczna


Ordo Romanus I bardzo dokładnie przedstawia obrzęd przygotowania darów. W czasie obrzędu schola śpiewa psalm. Przedstawiciele poszczególnych grup wiernych wręczają nieduże chleby oraz naczynia z winem. Dary te przyjmuje celebrans (w Ordo Romanus I jest nim papież), który następnie obmywa ręce. Nic nie wskazuje na to, aby obmycie rąk było interpretowane symbolicznie jako znak obmycia z brudu grzechu. Usługujący składają razem przyjęte chleby, wino wlewają do pucharów oraz przygotowują ołtarz. Przygotowaniu darów nie towarzyszą żadne modlitwy, z wyjątkiem zamykającej obrzęd modlitwy nad darami, wypowiadanej przez celebransa po zakończeniu śpiewu.

Następnie odmawiana jest modlitwa eucharystyczna, rozpoczynająca się prefacją. Modlitwa eucharystyczna to Kanon rzymski (zwany dziś Pierwszą Modlitwą eucharystyczną), który aż do 1970 roku był jedyną modlitwą eucharystyczną w liturgii rzymskiej. Nie wiadomo, kiedy powstał Kanon rzymski. Na pewno istniał w IV wieku, gdyż niektóre jego fragmenty przytacza św. Ambroży, biskup Mediolanu, w katechezach dla nowo ochrzczonych, datowanych na lata 380 – 390. Prawdopodobnie zasadnicza część Kanonu pochodzi z III stulecia. Jego język jest dostojny, a jednocześnie trzeźwy, wolny od egzaltacji. Dwie listy imion świętych (przed konsekracją i po niej) odzwierciedlają żywy w tamtej epoce kult męczenników. W Kanonie mocno dochodzi do głosu poczucie wspólnoty ze zbawionymi w niebie oraz świadomość łączności Eucharystii z liturgią niebiańską.

Słabością Kanonu jest nieproporcjonalnie mały akcent na dziękczynienie. Są w nim wyrażenia przejęte z języka prawniczego, co świadczy o przenikaniu mentalności jurydycznej do życia religijnego. Kanon nie wymienia też wprost Ducha Świętego, ale trzeba pamiętać o tym, że przywoływanie Ducha Świętego nad darami stało się powszechną regułą dopiero od końca IV wieku, a Kanon jest starszy.

Tekst Kanonu rzymskiego był w VII wieku prawie identyczny z obecnym. Warto też zauważyć, że w tamtym czasie wierni zachowywali w ciągu całej celebracji postawę stojącą i nie klękali nawet na czas wypowiadania słów ustanowienia Eucharystii, a celebrans nie unosił w górę konsekrowanego Chleba i Wina. Istniał tylko jeden gest podniesienia: podczas wypowiadania słów „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie”.

Po modlitwie eucharystycznej następuje Ojcze nasz wraz z embolizmem: „Wybaw nas, prosimy Cię, Panie”, stanowiącym rozwinięcie ostatniej prośby Modlitwy Pańskiej, po czym celebrans wypowiada wezwanie: „Pokój Pański niech zawsze będzie z wami”. W Apologii św. Justyna z II wieku nie było jeszcze mowy o Modlitwie Pańskiej, a znak pokoju był przekazywany wcześniej, przed przygotowaniem darów. Modlitwa Pańska została dołączona do obrzędów Mszy świętej w IV wieku jako przygotowanie do Komunii, z powodu słów o przebaczeniu grzechów i wzajemnym pojednaniu („odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom”). Nie wydaje się natomiast, aby o wprowadzeniu Ojcze nasz do Mszy świętej decydowała prośba o chleb powszedni, interpretowana eucharystycznie. Milczą bowiem na ten temat formuły liturgiczne otaczające Modlitwę Pańską w różnych starożytnych obrządkach liturgicznych. Natomiast co do znaku pokoju, to o jego usytuowaniu przed Komunią świętą pisał już papież św. Innocenty I w liście do Decencjusza, biskupa Gubbio (416 r.). Być może liturgia rzymska nigdy nie znała innej lokalizacji znaku pokoju, a być może został on przeniesiony po wprowadzeniu do Mszy świętej modlitwy Ojcze nasz, jako jej swoiste „przypieczętowanie”. Inne obrządki liturgiczne sytuują znak pokoju w tym samym miejscu, w którym znał go św. Justyn. Znak pokoju przekazują sobie wszyscy tam, gdzie stoją, w najbliższym otoczeniu. W późniejszym czasie, po adaptowaniu liturgii rzymskiej w Galii, zostanie wprowadzona bardziej „hierarchiczna” forma przekazywania tego znaku: celebrans będzie całował ołtarz, a potem znak pokoju niejako „przejdzie” od celebransa, przez duchowieństwo niższych stopni, aż do ludu, dla podkreślenia, że źródłem pokoju i pojednania jest Ofiara Chrystusa.

Po znaku pokoju następuje łamanie chleba. Czynność ta jest długotrwała, ponieważ chleby wymagają połamania na wiele kawałków. Schola w tym czasie śpiewa Baranku Boży (śpiew wprowadzony do liturgii przez papieża Sergiusza I pod koniec VII w.), powtarzając to wezwanie wiele razy. Komunia święta jest udzielana pod obiema postaciami (wierni spożywają Krew Pańską przez picie z kielichów). W czasie Komunii schola śpiewa psalm. Obrzęd kończy modlitwa po Komunii.


Obrzęd zakończenia


Polega on tylko na formule rozesłania: Ite missa est („Idźcie, jesteście zwolnieni”). Celebrans błogosławi służbę liturgiczną i lud, przechodząc do zakrystii.

To pobieżne spojrzenie na liturgię Mszy świętej z VIII wieku pozwala nam dostrzec prostotę i przejrzystość jej struktury, a także duże podobieństwo z liturgią, którą znamy z naszego doświadczenia. Podobieństwo to nie jest przypadkowe, gdyż właśnie „klasyczna” liturgia rzymska, poświadczona przez Ordo Romanus I, stanowiła podstawę dla reformy liturgicznej przeprowadzonej przez Sobór Watykański II.


---


Zachara M. (MIC), Msza święta. Liturgiczne ABC, Warszawa 2006, s. 34–38.