ADVERTISEMENT


This is an archived version of the site. It will not be updated again. Thank you for your interest.

SUPPORT US!

August 6, 2012

Konklawe XX wieku. Kulisy wyborów papieży


Odcięci do świata, pokorni słudzy Boga, jednak niezależni w myśleniu i działaniu. Kardynałowie zebrani na konklawe trwają pod osłoną więzi między tym, co wieczne, a tym, co doczesne, wystawieni na tajemnicze promieniowanie Ducha Świętego.

Książka odsłania tajemnice i kulisy wyboru papieży XX wieku. Widzimy tu zarówno grę sił ludzkich, jak i Boże tchnienie Ducha. Historia Kościoła przeplata się z historią świata i z ludzkimi losami. W tej pasjonującej książce odkrywamy zatem mało znaną, ale jakże ważną kartę najnowszej historii. Poznajemy nieznane fakty z kulisów wyboru papieży, którzy z woli Boga kierowali Kościołem w czasie wielkich i dramatycznych wydarzeń.

Fragment pierwszego rozdziału (s. 5-6):

Odcięci od świata, zdani jedynie na łaskę Boga, jednak niezależni w myśleniu i w działaniu według najbardziej świeckich reguł, kardynałowie zebrani na konklawe trwają pod osłoną więzi między tym, co wieczne, a tym, co przemijalne; wystawieni na tajemnicze promieniowanie jako świadomi widzowie gier Ducha. Paweł VI, zaraz po wyborze, mówił o „tajemniczej grze”. A zatem – „gra”.

Duch tchnie z nieograniczoności czasu, wkracza w to najbardziej pasjonujące zebranie ludzi, modeluje je ręką artysty, potrząsa nim jak gdyby w tańcu duszy. Papieży kształtuje swego rodzaju wytrwała łagodność Ducha, który podpowiada szeptem, niekiedy grzmi, a często spływa tam, gdzie nikt nigdy by się niespodziewał. Obecność Ducha jest powszechnie wyczuwana także przez niewierzących, skoro Jorge Luis Borges, niewidomy argentyński poeta, mógł napisać: „Wierzę, że wszyscy są nawiedzani przez ducha […] i przez to nawiedzenie coś otrzymujemy”.

Wśród elektów jedni zgadzają się natychmiast, drudzy się opierają, jeszcze inni ulegają z rezygnacją lub z cierpieniem. Zdarzają się również i tacy, którzy zostają gwałtownie przymuszeni. Najbardziej intrygującym tego przykładem jest Pius X, wybrany w 1903 roku.

Ale dla wierzących prawdziwymi bohaterami konklawe nie są purpuraci. Ograniczają się oni do składania przysięgi, rozważania, konsultowania się i posługiwania kartkami. Istota konklawe jest dziełem Kogoś Innego, kto nie pozwala kardynałom ślepo zawierzyć, bez wysiłku i osobistego zaangażowania, impulsom i sugestiom.

Aspekt, który wstrząsa, ponieważ – jak podkreślano – w historii nikt nigdy nie ośmielił się stwierdzić tak bardzo bezpośredniej interwencji Wszechmocnego w bieg historii i żadna inna religia nie przedstawia niczego analogicznego. Dlatego jest to rzeczywistość „tajemnicza i nieobliczalna”. Ale także jest to wydarzenie osobiste, biologiczne.

Jak wszystko, co dotyczy wiary, moment wyboru Papieża jest owiany mrokiem, który nie pozwala wierzyć, i światłem, które do wierzenia pobudza. Wystarcza ignorować wszelką granicę, wierzyć, że Transcendencja jest tuż poza zmysłami, a prawda musi się objawić.