ADVERTISEMENT


This is an archived version of the site. It will not be updated again. Thank you for your interest.

SUPPORT US!

January 3, 2011

Ks. Guido Marini - Sługa liturgii


Ze strony wydawcy: To na pewno wyjątkowe wydarzenie na polskim rynku wydawniczym, a przy tym ważne. Wyjątkowe z tego powodu, że oto po raz pierwszy ukazują się autoryzowane wypowiedzi mistrza papieskich ceremonii, a zatem człowieka odpowiedzialnego za kształt liturgii poniekąd w całym Kościele. Ważne – ze względu na przedmiot, którym jest święta liturgia. Msza, od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, traktowana już to z nonszalancją (jako obszar ekspresji celebransa i wspólnoty), już to z lekceważeniem („to tylko forma”) – dziś powraca, zarówno w praktyce Kościoła, jak i w jego refleksji, na należne sobie miejsce.

Sobór Watykański II przypomniał i wyeksponował prawdę o liturgii – że jest ona Źródłem i Szczytem życia chrześcijańskiego. Niestety. Bezpośrednio po soborze, kiedy zaczęto wprowadzać reformę, robiono to na tyle chaotycznie, w pośpiechu, w oparciu o ideologiczne założenia zrywania z tym, co było i wprowadzania nowości, że owo źródło wcale nie dawało krynicznego zdroju, ale zmącone strugi bywało, zatruwały całe obszary Kościoła.

Oto fragment książki:

(…) czasami odnosi się wrażenie, że pewne jednostki są prawdziwie stronnicze w swoim sposobie myślenia, słusznie określanym jako ideologia, lub raczej jako przyjęte z góry pojęcie zastosowane do historii Kościoła, niemające nic wspólnego z prawdziwą wiarą.

Przykładem wytworu owej błędnej teologii jest ciągłe dzielenie Kościoła na przedsoborowy i posoborowy. Owszem, tego typu przemawianie można uznać za zasadne, lecz jedynie pod warunkiem, że nie mówimy o dwóch Kościołach: jednym – przedsoborowym, który nie ma już nic więcej do powiedzenia ani do zaoferowania z racji „powstania nowego”, drugim zaś — posoborowym, nowej rzeczywistości będącej wytworem Soboru [Watykańskiego II], oraz, wedle jego domniemanego ducha, w zerwaniu z przeszłością. Tego typu stwierdzenie, a co więcej, rozumowanie, nie może być naszym własnym tokiem myślenia. Nie dość, że jest ono błędne, to do tego przedawnione,(…).


Mistrz ceremonii papieskich, x. Guido Marini, pokazuje, co trzeba zrobić, by źródło, którym jest liturgia – było źródłem krynicznym, by prawdziwie użyźniała łaską życie chrześcijan. Taki sens – oczyszczania źródła – mają zmiany w celebracjach papieskich – wzorcowych przecież dla całego Kościoła. Taki sens ma przywrócenie do pełni praw prastarej, ciągle żywej, a w ostatnich dziesięcioleciach administracyjne zepchniętej w niebyt – klasycznej liturgii rzymskiej.

Oprócz wypowiedzi papieskiego ceremoniarza, książka zawiera także znakomicie opracowane kompendium na temat roli, jaka jest mu powierzona, odpowiedzialności związanej z tym urzędem, wymogów wobec osób sprawujących ten urząd; znajdziemy też w książce rozbudowany szkic biograficzny obecnego ceremoniarza papieskiego (nowego Dantego, jak określają go niektórzy komentatorzy nawiązując do legendarnej postaci Enrico kardynała Dantego). Autorem tych wartościowych, obszernych dodatków, jest Bartłomiej Krzych, znany jako autor tekstów i opracowań na portalu Nowy Ruch Liturgiczny oraz twórca Caeremoniale Romanum, dziś seminarzysta w Instytucie Dobrego Pasterza.

Książeczka, wydana staraniem Instytutu Summorum Pontificum jest bardzo potrzebna w dzisiejszej debacie nad kryzysem, przyszłością i miejscem Kościoła w świecie współczesnym. Być może przyczyni się do nadana tej debacie nie tylko świeżości, lecz także pożądanego kierunku.